Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Cyganka
Gdzie jest moja mandolina...
Dołączył: 17 Gru 2005
Posty: 206
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Świecie !!
|
Wysłany: Sob 15:09, 10 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
nie bede pisac wiele, bo uwazam to za zbedne.. Tina pisalam do Ciebie i prosila o spotkanie (rozmowa na GG)... zlalas nie i tyle. Kiszka jest przybocznym i o wszystkim wiedzial. uznalam, ze w takim wypadku wystarczy poinformowac opiekuna druzyny i jednoczesnie osobe ktora mnie rozumie - czyli Mala. tak zrobilam. przy okazji dowiedzieli sie ci, ktorzy tu weszli. a dla mnie harcerstwo nie jest wspomnieniem. nie chce zeby nim bylo, dlatego znienilam druzyne.
przepraszam, ze upadlam tak nisko tylko po to, zeby kontynuowac swoj harcerski rozwoj.
i przepraszam Mala za te niemile slowa ktore wyszly z tej dyskusji. tutaj nie powinno byc takich rzeczy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Cyganka
Gdzie jest moja mandolina...
Dołączył: 17 Gru 2005
Posty: 206
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Świecie !!
|
Wysłany: Sob 20:48, 10 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
jeszcze dwie rzeczy:
Tina, nie czuje sie bez Ciebie samotna. nie napisalam nic takiego.
nastepnym razem czytaj ze zrozumieniem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Karolina
Mejk pis not łor...
Dołączył: 20 Sty 2006
Posty: 249
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Świecie
|
Wysłany: Nie 14:54, 11 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
oj dziubki
proszew was nie kłócicie się. Każdy z nas popełni wzgledem harcerstwa, naszej drużyny wiele błedów, naprawde.
Każdy wkracza powoli w dorosłe życie rozjeżdamy się poznajemy nowych ludzi, co innego staje sie naszzym celem życiowym. i Każdemu z nas w takiej sytuacji jest cholernie ciezko samemu, każdy czekana jakis kontakt od kogoś, samemu trzeba tez wyciągnąc reke.
moze nie wiecie, bo przestalismy sie widywac, rozmawiac, ale mi na was bardzo zalezy i nie chche żeby miedzy nami wystepowały takie smutne akcje. myśle, że kazdy juz wie, że nie mamy swojej drużyny, ale mamy wspaniałe, i mniej wspaniałe wspomnienia, i dalej ammy siebie!!!!
nie pozwólmy, zeby przyjaźń która nas kiedys łaczyła umarła. Asia szuka harcerstwa i nie mozemy jej winic, że z innymi ludźmi w innych barawach, to jest włansie jej decyzja i trzeba ją uszanować i zyczyc powodzenia, wesprzec jesli cos dla nas znaczy. trzeba sobie wybaczac. wiem troche dziwnie pisze, ale u mnie w życiu dzieje sie wiele, nie zawsze dobrego i juz teraz moge powiedzie, ze rozmowa przez kłótnie nie iwele pomaga, mozna sobie wszystko wyrzucić owszem, wszystko co na drażni w drugiej osobie, co nas boli, ale wtedy próbowac od nowa, bo chyba to jest dobre rozwiązanie wybaczać sobie, nieustannie, nawet gdy nasze błęd sie powtarzaj.
pewnie coraz mniej umiemy ze soba rozmawiać, ale jesli nam zależy to trazeba próbować, nawet w chwili gdy wszyscy zwątpili trzeba próbować bo zawsze jest nadzieje, że bedziemy mogli sie spotkać na wypadzie, na filmach, w chełmnie na ulicy spiewając piosenki, żeby sie poprostu spotkac i bawic.
pozdrawiam was wszystki Kochani jesteście z waszymi wadami.
ale popłynęłam
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
mała
IT call home...
Dołączył: 13 Lut 2006
Posty: 171
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 1/3
|
Wysłany: Pon 0:20, 12 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
...chcialam dzis sprawdzic forum, bo dostalam smska od...Sylwii. Nie moglam uwierzyc w podpis po smsem na dole...Dziekuje ze sie odezwalas, was tez mi brakuje.
Asiu, rozumiem ze jest ci ciezko, bo w koncu ze wszad przyjda pytania, czasem zrozumienie, czesem nie...I bedziesz musiala temu sprostac i obronic swoja decyzje. Najgorsze jest spojrzec w oczy czlonkom "bylej" druzyny...Tego jeszcze nie zrobilas. A forum, gg, czy internet nie wystarcza. Kazdy z nas w glebi rozumie, i ja z calego serca zycze ci szczescia...Ale jesli chcesz odejsc i zalozyc inne barwy dopilnuj aby to druzyna sie o tym jako pierwsza dowiedziala. Od ciebie...Aby kazdy z osobna zrozumial. Mysle ze w kazdym z nas masz przyjaciela...Ostre slowa Tiny...czy gdybyscie bez wielkich emocji porozmawialy, bez wyrzutow, ze ktoras sie nie odzywala, ze nie mialyscie dla siebie czasu...nie bylo by inaczej? O przyjazn troszczyc powinny sie obie strony...Ale tez potrzebne jest zrozumienie, gdy przez jakis czas panuje cisza. Nie wyrzuty.
I watpie ze bedzie tak, ze wszyscy razem sie spotkacie i pogadacie...Ale jestem pewna, ze nie jedno z nas chcialoby sie z toba zobaczyc. och, ja juz niedlugo Mam nadzieje ze nie oddalas barw 11...o tym decyduje druzynowy wraz z druzyna...ale jestem pewna, ze na zawsze pozostaniesz w starej kadrze 11.
Tinus, ciesze sie bardzo ze sie odezwalas...Wiem, ze czasem nie ma sie mozliwosci, czasu, checi...Ostatnio cos mi Ciebie przypomnialo, smialam sie, Niko oczywiscie nie wiedzial o co chodzi...tlumaczenie jak zwykle troche zajelo...Ale teraz juz wie. Juz ma nawet wasze zdjecia na kompie i zawsze jak o was wspominam pyta o dlugosc i kolor wlosow
Karolina serdecznie pozdrawiam i podpisuje sie pod twoim postem rekami i nogami I zobaczycie, ze mimo wszytsko gdzies sie jeszcze kulniemy razem. I bedzie beka.
No, to brak jeszcze jakiegos poscika od chlopcow...Jak znam zycie (choc za taka uwage dostala bym od Niko po glowce ) zaden sie nie odezwie. kazdy stworzy sobie wlasna wersje, wlasna odpowiedz i osad. byle tylko nie zapominac, co nas laczy.
A teraz do lozeczka, bo ciezki weekend za mna. I nie chodzi tu o szpilki
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Karolina
Mejk pis not łor...
Dołączył: 20 Sty 2006
Posty: 249
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Świecie
|
Wysłany: Pon 9:26, 12 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
cześć maluchu
a kiedy Ty wravcasz?? że móisz że to juz niedługo???
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Cyganka
Gdzie jest moja mandolina...
Dołączył: 17 Gru 2005
Posty: 206
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Świecie !!
|
Wysłany: Wto 14:49, 13 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
tez sie ostatnio zastanawialam kiedy wracasz Slonce
a poza internetem rozmawialam juz z kilkoma osobami z druzyny i moge z cala pewnoscia powiedziec, ze te osoby mnie rozumieja.. jeszcze Mala, Karolina... dodalo mi to sporo sily. bedzie dobrze..
barwy caly czas mam..
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
mała
IT call home...
Dołączył: 13 Lut 2006
Posty: 171
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 1/3
|
Wysłany: Wto 16:05, 13 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
nom to sie ciesze
UWAGA UWAGA wracam juz za niecale trzy tygodnie!!!
Och atmosfera miedzy mna i Hostami troszke napieta... Zastanawiam sie czy o tym napisac...bo kto wie czy ten internetowy Hacker nie dorwie sie do tego forum i odda mojej historyjki do tlumaczenia... Ale zaryzykujemy...
Niedawno pisalam ze wybieram sie na przyjecie urodzinowe 60-letniej zwalowej przyjaciolki rodzicow Niko...kurde, same grube rybki. Tu jakis prezes, tam przedsiebiorca...i byl tez lesniczy heh, ale nie o tym. Powiedzialam Hostce ze wyjezdzamy w piatek rano i tak mialo byc, dlatego ona przesunela sobie wizyte u lekarza na czwartek, zebym mogla po wypuszczeniu dziewczynek z domu, pojechac do Hannoveru.
Tyle ze w trakcie tygodnia dowiedzialam sie ze wyruszamy dzien pozniej i moglabym normalnie pracowac...
Mala Ankieta....Co zrobila Mala...
1. Przyznala sie ze moze spedzic z maluszkami kilka godzin i ochoczo wyjela domek dla barbii
2. Jak szybko sie tylko dalo wsiadla do pociagu zeby odespac ranek wtulona w miekka Poduszke...
Dodam ze jestem bardzo uczciwa i pracowita osoba...
W niedziele wieczorem, z autobahnu zjechalismy od razu do Hilesheim...zebym mogla sie choc troche wyspac. Zameldowalam sie, troche sie posmialismy, opowiedzialam im jak 70 letni panowie, w garniturach zdejmowali buty bo sie niewygodnie tanczylo i wtedy hostka zapytala, czy nie wiem przypadkiem, gdzie jest jakis filmik...bo go szukali (Zabralam go w piatek, zeby obejrzec go z Niko) Powiedzialam ze zostawilam go w Hannoverze...
I tu sie zaczely schody bo widocznie zaczeli myslec...Nazajutrz zaczely sie pytania...
- "Ah wiesz tak sie zastanawialam, czemu rodzice Niko nie zabrali cie stad, przeciez to po drodze..."
-...fuck..."hm, nie zastanawialam sie nad tym....szkoda ze o tym nie pomyslelismy, zaoszczedzilabym pieniadze wydane na pociag"...wymuszony usmiech...
po paru minutach...- " A kiedy jechaliscie...bo tak sie zastanawiam kiedy ty mialas czas zeby obejrzec z Niko ta bajke, skoro o 9 juz musialas stad wyjezdzac"
- "filmik ogladnelam rano, kiedy Niko sie pakowal...zobaczylam go rano obok tv i pomyslalam ze jesli bedzie czas..."
po kolejnych paru minutach...- Paulina, to sie wszystko nie trzyma kupy, mam wrazenie ze mnie oszukujesz"
.
.
.
- " Dlaczego tak sadzisz...(z wielkim wyrzutem)...Powiedzialam ci o wyjezdzie tydzien temu, w tym czasie oni caly czas zmieniali plany i w koncu w czwartek dowiedzialam sie ze Pan Herrmann wraca z Berlina bo tam od czasu do czasu musi cos zalatwic (tak bylo tylko ze w piatek wieczorem nie rano) i dopiero o 12 wyruszalismy sprzed domu rodzicow Niko, bo musielismy zapakowac sie do drugiego samochodu. Dlatego mielismy troszke czasu aby obejrzec filmik... (wrecz jednym tchem)...
-"ah, tego nie wiedzialam...no dobrze....przepraszam"
I teraz jest z lekka chlodno mam nadzieje ze zrozumieliscie, ze nie zagmatwalam. Glupio mi bylo...strasznie. Caly dzien mnie trzymalo. ALe dalam rade i sie nie wkopalam...a wystarczyl jeden szczegol nie tak...I ...ufff
Ok, wracam do chemii. Sciskam goraco, trzmajcie sie.
aha...i co jest z moim Avatarkiem....Nie dziala?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Syla
przyczajony kot.. ukryta jaszczórka
Dołączył: 10 Gru 2005
Posty: 45
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: WOSHIBY
|
Wysłany: Śro 14:20, 14 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Wszystkiego najlepszego z okazji WALENTYNEK? .... ZYCZE WAM JA
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Cyganka
Gdzie jest moja mandolina...
Dołączył: 17 Gru 2005
Posty: 206
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Świecie !!
|
Wysłany: Śro 19:45, 14 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
a asia ma angine ropna i siedzi w domku w lozeczku buuu...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
mała
IT call home...
Dołączył: 13 Lut 2006
Posty: 171
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 1/3
|
Wysłany: Śro 20:42, 14 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
uuu...to tez niefajnie
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Cyganka
Gdzie jest moja mandolina...
Dołączył: 17 Gru 2005
Posty: 206
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Świecie !!
|
Wysłany: Czw 12:14, 15 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
bynajmniej troszke sobie odpoczne
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Karolina
Mejk pis not łor...
Dołączył: 20 Sty 2006
Posty: 249
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Świecie
|
Wysłany: Czw 15:43, 15 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
oj to sie asiu kuruj. maam dosyć juz tego tygodnia, jak mozna tak dużo sprawdzianów napisac w ciagu jednego tygodnia!!! ale nie ważne jeszcze tylko jutro i spokój. pozdrowienia dla wszystkich bardzo bardzo mocne juz sie maa nie moge doczekać, kiedy bedziemy mogy isc do tescko albo lidla na lody:) i jeszcze zwinąc kiche po drodze
buziaki
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Pon 22:06, 19 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
asiu...i jak tam zdrowko? Mam nadzieje ze wydobrzalas...
Och, plecki mnie bola ;( zem sie dzis przepracowala Bylam z dzieciakami na placu zabaw i porobilam im troche fotek...zwalowe
Mysle jak tu wypertraktowac wolny weekend...(mam na mysli 3 sobotnie godziny) ...jutro mam wolne, ale w pozostale dni...jestem zalamana
a w Swieciu impreza na imprezie...tyle 20-stek ostatnio postukalo...oh, ah.
|
|
Powrót do góry |
|
|
mała
IT call home...
Dołączył: 13 Lut 2006
Posty: 171
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 1/3
|
Wysłany: Czw 11:15, 22 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
hehe..ja to mam gadke...a nawet tak trudno nie bylo...Od 14 w Piatek zaczyna sie moj relaksujacy weekend.
no i jestem z siebie dumna...bo rozwiazalam zadania z logarytmami z chemii Przy malej pomocy...ale potem samiusienka
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
mała
IT call home...
Dołączył: 13 Lut 2006
Posty: 171
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 1/3
|
Wysłany: Pon 10:52, 26 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Nadszedl oczekiwany ostatni, ostatniusienki tydzien pracy jako AuPair...Podsumowania jeszcze nie bedzie...za wczesnie...Wszystko sie moze jeszcze zdarzyc.
W takim razie napisze cus na temat weekendu...Moj portfel wyje z zimna...stracil cienka bo cienka ale jednak warstwe tluszczyku Ale za to jakie wrazenia. W sobote 3 godzinki pluskalam sie w wodzie...bombelki i te sprawy + plywanie na zewnatrz w blasku ksiezyca...miodzio + dlugasne tunele wodne z "oponami" na ktorych sie zjezdzalo...nom genialne. I nazajutrz cos w rodzaju oceanarium, gdzie ponad toba plywaly rekiny, zolwie, plaszczki...Jakis maly skorupiaczek wszedl mi na reke i zaczal ja czyscic...kto ogladal Nemo wie o co chodzi. Slodki. Jednak najwieksze wrazenie zrobily na nas japonskie Kraby Olbrzymy...BOZE jak to wyglada...
[link widoczny dla zalogowanych]
Najlepsze bylo jak jeden drugiego szczypal...A moze one sie tylko bawily
Jednym slowem weekend byl fantastyczny. Teraz zabieram sie spowrotem za ksiazki.
Przyjezdzam w srode nastepnego tygodnia...Czyli 7.03.2007r.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|